30 grudnia 2021

Koniec świąt.

Koniec świąt jest zawsze trochę smutny. Tyle czekania. Tyle czasu. A potem koniec. Ale niebo wciąż bywa piękne. W ostatni dzień świąt.

15 listopada 2021

A lipiec był prawie dobry...


Gdyby nie jego ostatni dzień. Nie był dobry. A jednak wszystko dookoła pozostało wciąż takie piękne jak zawsze.

10 listopada 2021

Zachód na wschodzie.


Nie tak dawno temu. 200 metrów od Pogorzelec. Zachody też bywają niezłe. Kto tam wtedy był oprócz mnie? :)

17 października 2021

Raz było inaczej.

Tylko raz szedłem tą drogą pogrążony w smutku. Właściwie dwa. Poszedłem tam z ciężkim sercem. I po godzinie wróciłem. I nie było mi jakoś wcale lżej. Ale teraz jest już lepiej. Wszystko będzie dobrze.

11 października 2021

Kilka liści.




Pisałem coś o jesieni? Zima już niedługo. Chyba.

Odwiedziny.




Odwiedziłem przyjaciela w miejscu, w którym jest na zawsze. Sprawdziłem czy wszystko u niego w porządku. Wieczorami ma takie widoki. Tak bardzo za nim tęsknię...

Pogorzelce.




Pierwsze podejście do jesieni w Pogorzelcach. Nie jestem zadowolony, ale ujdzie. Wcześnie się ta jesień zaczyna...

04 października 2021

13 września 2021

Puszcza. Byłem tam przez chwilę.







Przez weekend byliśmy w Puszczy Białowieskiej. To najlepsze miejsce.
Jak widać - jesień idzie. Już jest. Mimo, że w dzień było jeszcze lato.

09 września 2021

Kawelin.


To replika oryginalnego pieska. :) Nie całkiem idealna. Fajnie mu słońce na mordkę świeciło.

10 sierpnia 2021

Tańce w mieście.





 


W końcu jakaś porządna potańcówka w Białymstoku. Przypadkiem na nich trafiłem. Pierwsza klasa!